czwartek, 21 marca 2019

Wnusie

Byłam dzisiaj rano u moich wnusi,bo chyba nie pisałam,ale w międzyczasie w naszej rodzinie pojawiła się siostrzyczka mojej pierwszoklasistki.
Oczywiście były wielkie przeżycia, Z zaakceptowała  w końcu siostrzyczkę ( bo wcześniej nawet nie chciała słyszeć o rodzeństwie). Do tej pory była jedynaczką i wszystko obracało się wokół niej,więc pojawiła się zazdrość o mamę,zazdrość o wszystko,problem ze szkołą , był wielki płacz i histeria przed wejściem do szkoły,chociaż za drzwiami klasy już była normalnym dzieckiem.
Ale pani musiała się nią zająć osobiście ,co  robiła dla świętego spokoju.
Na szczęście wychowawczyni jest bardzo dobrą nauczycielką i pełną poświęcenia i cierpliwości.
Po prostu te 7 miesięcy to był horror.
Były, oczywiście, wizyty u  psychologa i bardzo dobra pani psychiatra od dzieci,bo psycholog nic nie wskórał.I ciężko był cokolwiek zdiagnozować,ponieważ problemów z nauką nie miała żadnych,wręcz przeciwnie ,wiadomości i osiągnięcia ma bardzo powyżej przeciętnej.
Pani,która z nią przeprowadzała rozmowy byłą naprawdę wspaniała  w tym ,co robi.Wnusia  się otworzyła,uwielbiała rozmowy z nią i zaczęło się normalne życie szkolne.
Siostrzyczkę uwielbia i już wie ,że obydwie są tak samo kochane,chociaż na początku była przewrażliwiona na punkcie zainteresowania malutką.Winię tu trochę też moją synową,bo za bardzo uzależniła córkę od siebie,wychowuje ją na swojego klona,chociaż wnusia niekoniecznie ma jej  charakter . Dziecko nic nie potrafiło zrobić bez wcześniejszej akceptacji mamy,o każdą drobnostkę musiała zapytać i uzyskać pozwolenie,więc  to wszystko tak się pewnie kumulowało ,aż w końcu przyszła próba większej samodzielności i lęk,niemożność pogodzenia się koniecznością podejmowania decyzji.
I szukanie pretekstu,uzasadnienia tego,dlaczego pojawia się ten lęk przed wejściem do klasy,a ponieważ jest osobą bardzo bystra ,więc te tłumaczenia z jej strony były różnie uzasadniane ,trochę prób manipulacji  też pojawiało się z jej strony.
Na szczęście sytuacja bardzo się poprawiła.
Już jest wspaniałą starszą siostrą i pierwszoklasistką.
Dobrze że trafili na tak wspaniałą osobę,jak ta pani doktor.

Dzisiaj rano syn wyjeżdżał do pracy,mąż go odwoził na samolot do Krakowa,a ja poszłam do malutkiej,żeby mama mogła odwieżć drugą wnusię do szkoły.To była mój pierwszy tak długi pobyt sam na sam   maluszkiem.I pierwszy tak bliski kontakt,kiedy mogłam ją dotknąć ,kiedy trzymała mój palec w swojej malutkiej rączce -bo już zaczyna chwytać.I wcale nie płakała,przed czym straszyła mnie jej mama,ale cały czas miałyśmy kontakt wzrokowy ,śpiewałam jej ,rozmawiałam z nią i nawet ona coś mi usiłowała po swojemu odpowiedzić.
Moje kochane maleństwo.Jakie to szczęście ,gdy wiesz ,że taki malutki człowieczek patrzy w twoje oczy ,dotyka twojej ręki,wie,że jesteś.
Mam nadzieję,że będzie już rozsądniej wychowywane.
Nie brałam jej na ręce,bo mam jakiś uraz od tej pory,kiedy synowa zrobiła mi awanturę,a właściwie synowi,gdy wzięłam na ręce Z,gdy była malutka.
Wtedy moja synowa uważała,że dziecka nie można brać na ręce i przyzwyczajać do noszenia,a ja ośmieliłam się wziąść...
Teraz chyba poglądy jej się zmieniły,ale ja wolę nie ryzykować...
Bardzo to wtedy przeżyłam i  wypłakałam trochę łez...

Najmłodszy zjeżdża z Norwegii,też czeka na samolot,wieczorem będzie w domu.
Żle zeskoczył w pracy i uszkodził stopę,bardzo go bolało,ale już jest lepiej,Dwa dni póżniej jego kolega w tym samym miejscu zeskoczył i to samo zrobił z nogą...Nie zgłaszali tego,bo liczyli że to nic grożnego i miejmy nadzieję,że tak będzie.Jak wróci to pójdzie do lekarza tutaj .

W nocy jeszcze przymrozki,ale dzień jest przepiękny. słoneczny.Kupiłyśmy sobie z koleżanką na allegro karpy piwonii ,które można posadzić w doniczce i mają kwitnąć prawie całe lato.zobaczymy.


Posadzę je dzisiaj w doniczce i będę czekać.
Niestety ,dowodu nie znalazłam,już czekam na nowy.Może to i lepiej,bo w tym będzie ładniejsze zdjęcie,niż w tamtym,haha...

16 komentarzy:

  1. Pięknie napisałaś o swoich wnusiach.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chcę tylko szybko poradzić każdemu, kto ma trudności w jego związku z kontaktem z Dr.Agbazara, ponieważ jest on jedyną osobą zdolną do przywrócenia zerwanych związków lub zerwanych małżeństw w terminie 48 godzin. ze swoimi duchowymi mocami. Możesz skontaktować się z Dr.Agbazara, pisząc go przez e-mail na adres ( agbazara@gmail.com ) LUB zadzwoń / WhatsApp mu na +2348104102662, w każdej sytuacji życia znajdziesz siebie.

      Usuń
  2. Też byłam w pierwszej klasie gdy urodziła się moja siostra. Z początku nie chciałam jej znać i byłam obrażona na rodziców ale szybko mi przeszło:-) Teraz nie wyobrażam sobie bez niej życia.
    Stary dowód się znajdzie gdy odbierzesz nowy:-)
    Pozdrawiam Baju!

    OdpowiedzUsuń
  3. Mały człowiek też miewa duże problemy. Na przykładzie Twojej starszej wnuczki widać, jak bardzo ważne jest przygotowanie przez rodziców starszego dziecka na przyjście nowego maluszka. Myślę, ze mimo ogarnięcia sprawy nadal trzeba byc czujnym w postępowaniu ze starszą dziewczynką. Zainteresowały mnie te powinien w doniczce. Będą rosły w domu czy na dworze?

    OdpowiedzUsuń
  4. Dobrze,ze udało Ci się pobyć z wnusią sam sam bo wydaje mi się,że Twoja synowa jest "wszystkowiedzacą panią" i nie chce rad teściowej. Dobrze,że starsza dziewczynka pogodziła się z nową sytuacją.Zaciekawiły mbie te piwonie do donc,ciekawa jestem czy rzeczywiście będą długo kwitły.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jak widać nie ma tego złego ;) Co do rodzeństwa to kiedyś gdzieś słyszałam, że przeżycia pierwszego dziecka można porównać do sytuacji "gdy mąż by przyprowadził drugą kobietę do żony i kazał jej ją kochać bo odtąd będzie z nimi mieszkała" Raczej trudne emocje ;) A co do syna i jego kolegi to powinni koniecznie zgłosić w firmie, że coś się stało (jeśli pracują na umowę).. inaczej przy większym kłopocie może być problem z ubezpieczeniem czy odszkodowaniem. Oby jednak wszystko się dobrze skończyło i noga wróciła do formy.. Pozdrawiam wiosennie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Dobrze ,że wnusia poradziła sobie z problemem ,że rodzice szybko zauważyli i nie zostało to odebrane jako zazdrość dziecka .Szkoda ,że synowa jest taka za bardzo "napięta"Powinna do Ciebie z wdzięcznością i radością podchodzić ..Tez jesteś matką .Ale czasami dopiero dzieci uczą rodzica ,jak ma sie zachowywać.
    Syn chyba jest ubezpieczony? Jeżeli tak to powinien zgłosić w firmie.Chyba ,że wszystko się wygoi.
    Zawsze mam obawy zakupu przez internet ,szczególnie kwiaty...Kiedyś przejechałam się na pnących truskawkach.Zapłaciłam dość sporo,okazało się ,że wszystko było suche i nic nie wyrosło..Więcej już nie robiłam zakupów ,bo ja wolę to dotknąć ,czy świeże ,bez pleśni itd...Pewnie pokażesz jak rosną☺☺

    OdpowiedzUsuń
  7. Gratuluję wnusiów i zapraszam na swój nowy blog. Po długiej przerwie wracam do pisania.
    www.grubyzeszyt.blogspot.com
    Jestem Martą z "Tysiącem barw".

    OdpowiedzUsuń
  8. To dobrze, że Wnusie dają Ci tyle radości. Pięknie o Nich piszesz. Z wielką miłością.:)
    Życzę wszystkiego dobrego i pozdrawiam wiosennie.

    OdpowiedzUsuń
  9. Bywa, że relacje synowej z teściową nie są najlepsze. Mnie moja teściowa nie chciała w swojej rodzinie, a ja w zamian ograniczyłam jej kontakty z wnukami do minimum.
    Życzę Ci polepszenia stosunków z synową.

    OdpowiedzUsuń
  10. Nazywam się Lilian N. To bardzo radosny dzień w moim życiu z powodu pomocy, jaką dr.saguru mi udzielił, pomagając mi odzyskać mojego byłego męża za pomocą magii i zaklęcia miłosnego. Byłem żonaty przez 6 lat i to było tak straszne, ponieważ mój mąż naprawdę mnie zdradzał i szukał rozwodu, ale kiedy natknąłem się na e-mail Dr.saguru w Internecie, w jaki sposób pomógł tak wielu ludziom odzyskać swój ex i pomóc naprawić związek. i spraw, aby ludzie byli szczęśliwi w ich związku. Wyjaśniłem mu swoją sytuację, a potem szukam jego pomocy, ale ku mojemu największemu zaskoczeniu powiedział mi, że pomoże mi w mojej sprawie, a teraz świętuję, ponieważ mój mąż zmienił się całkowicie na dobre. Zawsze chce być przy mnie i nie może nic zrobić bez mojego prezentu. Naprawdę cieszę się z mojego małżeństwa, co za wspaniałe święto. Będę nadal zeznawać w Internecie, ponieważ Dr.saguru jest naprawdę prawdziwym rzucającym zaklęcie. POTRZEBUJESZ POMOCY, ALE SKONTAKTUJ SIĘ Z LEKARZEM SAGURU TERAZ PRZEZ EMAIL: drsagurusolutions@gmail.com lub WhatsApp +2349037545183 On jest jedyną odpowiedzią na twój problem i sprawia, że ​​czujesz się szczęśliwy w swoim związku.
    1 LOVE SPELL
    2 WYGRAJ EX BACK
    3 OWOCE KOBIETY
    4 PROMOCJA SPELL
    5 SPELL OCHRONA
    6 SPELL BUSINESS
    7 DOBRA SPELL
    8 SPELL LOTTERY i SPELL CASE SPELL.

    OdpowiedzUsuń
  11. Chcę tylko szybko poradzić każdemu, kto ma trudności w jego związku z kontaktem z Dr.Agbazara, ponieważ jest on jedyną osobą zdolną do przywrócenia zerwanych związków lub zerwanych małżeństw w terminie 48 godzin. ze swoimi duchowymi mocami. Możesz skontaktować się z Dr.Agbazara, pisząc go przez e-mail na adres ( agbazara@gmail.com ) LUB zadzwoń / WhatsApp mu na +2348104102662, w każdej sytuacji życia znajdziesz siebie.

    OdpowiedzUsuń
  12. Mam nadzieję że będziesz zadowolona z tych piwonii :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Piwonie będą pasować do wystroju wnętrza

    OdpowiedzUsuń

Jestem

Jestem,jestem,tylko tak jakoś daleko od świata blogowego. Czas mija ,bo człowiek chce się nacieszyć tymi chwilami wiosny,kiedy to nie pada ...