poniedziałek, 11 lutego 2019

Synek wrócił.


Wrócił mój najmłodszy z pracy z  Norwegii,bardzo zadowolony,bo dobrze mu szło , był chwalony i potrzebny, a jest trochę łasy na pochwały ,więc czuł się super.
Sam sobie załatwiał pracę bez żadnych znajomości i poleceń,dostał się do firmy  jako monter wentylacji.
Pracują przy statkach.
Trochę się bał,bo szkoła nie dała mu dużego przygotowania,  wcześniej  miesiąc był w Anglii,warunki nie były za fajne,ale troszkę zdobył doświadczenia-(jeżeli przez miesiąc można zdobyć jakieś  doświadczenie), ale był za granicą i ,na szczęście, potem odezwali się do niego z firmy,gdzie złożył CV.
No i udało mu się.
Sprawdził się ,miał być miesiąc, ale prosili ,żeby  został jeszcze  tydzień ,więc przedłużył pobyt,chociaż teraz musiał wracać trzema samolotami i 10 godzin spędzić na lotnisku,ale  jest już w domu.
Mąż pojechał wczoraj w nocy na lotnisko na Balice ,wrócili o 3 w nocy.
Żeby wykonać zadania  w pracy, dużo  sam szukał rozwiązań w internecie ,ale  radził sobie z rysowaniem planów i wykonywaniem rzeczy ,z którymi nie potrafił sobie poradzić starszy pracownik.
Ma jechać znów za dwa tygodnie,zarobi  trochę pieniędzy . 
Chce sobie kupić za cześć pieniędzy motor ,z czego jestem bardzo niezadowolona,bo znowu będę drżeć,ale nie się przekonać.
Chciałby zrobić coś przy domu , mąż  jednak nie chce się zgodzić ,bo on ma swoje plany .Ma je już  od 20 lat  i na planach przeważnie się kończy.

Ale już mi nie zależy,teraz już tylko ważne są dzieci.

I radzi sobie ten mój najmłodszy.
Maż go ciągle krytykował ,(zresztą każde kolejne dziecko,nie tylko jego)ale K postawił na swoim(oj ,ile ja się nasłuchałam od jednego i drugiego) i teraz okazało się ,że prorocze słowa mężą (ja tu zobaczę,jak to  się skończy,i tak  wszystko będzie na mojej głowie,- jak zwykle się nie spełniło,bo następne dziecko sobie radzi .

Nie powiem,że czasami nie potrzebują jakiejś pomocy od taty czy ode mnie ,ale podejmują ważne decyzje sami. 
Na szczęście są to przeważnie dobre decyzje.
Teraz tata jest dumny i tylko chwali się przed kolegami osiągnięciami swoich dzieci.Wyobrażam sobie ,ile bym się musiała nasłuchać ,gdyby któreś zeszło na złą drogę...
Ale nie należy chwalić dnia przed zachodem słońca...tylko mieć nadzieję.

Ja mam od 2 miesięcy problem z kciukiem u prawej ręki,przeskakuje mi w stawie,jest trochę spuchnięty i boli.Jestem zła ,bo jestem bardzo ograniczona ,mam stabilizator,który dostałam od T -byli z żoną w styczniu przez 10 dni.
Poznałam nową synową.
Wspaniała dziewczyna,co prawda ,nie zna polskiego,a ja nie znam ani angielskiego,ani hiszpańskiego ,ani francuskiego,więc nie mogłam się porozumieć bezpośrednio, ale syn i córka tłumaczyli w razie potrzeby.
Bo miałam również córkę w domu przez cały miesiąc .

Podczytuję teraz w wolnych chwilach,wspaniałą książkę.
Co prawda temat jest trochę ponury,ale czyta się, jak bardzo dobry kryminał,chociaż jest to dzieło naukowe.
T poprosił ,żeby mu zamówić w języku angielskim,ale doszliśmy do wniosku,że ja też chętnie bym przeczytała i zamówiliśmy w j,polskim.
 Ja przeczytam ,a potem dam jemu.
Naprawdę polecam .
Temat trudny, ale napisany językiem prostym i naprawdę wciąga. 



11 komentarzy:

  1. Basiu bardzo się cieszę, że jesteś taka szczęśliwa i dumna ze swoich Dzieci.
    Byłaś u lekarza z kciukiem? nie możesz tego lekceważyć.
    Serdecznie Cię pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czy jesteś w kryzysie finansowym, szukasz pieniędzy, aby rozpocząć własną działalność gospodarczą lub zapłacić rachunki ?, PayLATER Loan otrzymuje wszystkie rodzaje pożyczek przy niskim oprocentowaniu 2% Złóż wniosek teraz przez e-mail na adres: ( paylaterloan@zoho.com ) LUB WhatsApp ( +19292227518 )

      Usuń
  2. Miło ,że jesteś Basiu.Kiedy dzieci sobie radzą ,to rodzice są szczęśliwi.Basiu w Norwegii synek powinien sie trzymać roboty.Dobrze zarobi,bo mają tam dobre zarobki.Klimacik może nie jest za bardzo odpowiedni ,ale jak się przyzwyczai to będzie miał zadowolenie::)Niech nie rezygnuje z tej pracy .W Norwegii bardzo potrzebują fachowców ,także spawaczy..Książki dawno nie czytałam...A z tym kciukiem ?...Wiesz ja cierpię na artretyzm..I czasami mam takie skaczące bóle..ostatnio też miałam w kciuku,że nie mogłam nawet odkręcić korka ,czy kroić cokolwiek.Każdy mały wysiłek jaki robiłam ,bolało,kuło,coś tam chrupało...I tak miałam przez 3 miesiące.Nacierałam geranium ze spirytusem..Zrobiłam sobie taki eliksir na bolące stawy..Działa!Teraz coś kolana zaczyna ...ale to pogoda sprzyja na takie bolączki....Kiedy zaczyna ,to lecę do sauny ,to też dobre...☺..Ale wiesz,w naszym wieku,niestety kosteczki coraz bardziej bolą☺Pozdrawiam cieplutko::)

    OdpowiedzUsuń
  3. Dobrze,że synowi się udało z pracą w Norwegii. Znajomej syn jest tam od dwóch lat i bardzo sobie chwali. Zarabia naprawdę nieźle, stać go na wiele i do domu stosunkowo często przyjeżdża. Smutne jest tylko to,że młodzi muszą wyjeżdżać z kraju za pracą.
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  4. Kochana...jeżeli masz w domu kwiat o nazwie Geranium-cytrynka..to zerwij kilka liści z łodyżką,opłukaj w wodzie...włóż do słoiczka po dżemie czy butelki..zalej to spirytusem z 50% lub zwykłą wódką zakręć i odstaw w chłodne ciemne miejsce ,ale nie lodówka.Niech postoi 2 tyg..,wstrząśnij czasami...I gotowe.Ja na taki słoiczek po dżemie daję 5-6 dużych liści z łodyżkami.I to jest dobre na żołądek ,boleści brzucha,głowa,gardło..1 łyżka stołowa 3x dziennie.A na siniaki i obolałe stawy ....wystarczy wcierać .Mnie pomaga::))I nie wyrzucaj tych liści ,niech one cały czas będą w spirytusie.Jak mam migrenę to smaruję skronie .Jest naprawdę zbawienny ten kwiatuszek.☺☺

    OdpowiedzUsuń
  5. Myślę, że też przeczytam sobie tego bezlitosnego "Cesarza wszech chorób"

    OdpowiedzUsuń
  6. Ojcowie tak mają, że lubią krytykować. Zastanawiam się, czy to nie rodzaj konkurencji i pokazania, jacy to oni byli. Ściskam.

    OdpowiedzUsuń
  7. Wspaniale,że z synka doskonały fachowiec i znalazł pracę w Norwegii. Jeśli ma możliwości to niech tam pracuje i zarabia na siebie pięniążki.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  8. A gdzie mój komentarz?
    Cieszę się, że dzielisz się z nami swoimi swoimi odczuciami i emocjami.
    Moc pozdrowień posyłam.

    OdpowiedzUsuń
  9. Nazywam się Lilian N. To bardzo radosny dzień w moim życiu z powodu pomocy, jaką dr.saguru mi udzielił, pomagając mi odzyskać mojego byłego męża za pomocą magii i zaklęcia miłosnego. Byłem żonaty przez 6 lat i to było tak straszne, ponieważ mój mąż naprawdę mnie zdradzał i szukał rozwodu, ale kiedy natknąłem się na e-mail Dr.saguru w Internecie, w jaki sposób pomógł tak wielu ludziom odzyskać swój ex i pomóc naprawić związek. i spraw, aby ludzie byli szczęśliwi w ich związku. Wyjaśniłem mu swoją sytuację, a potem szukam jego pomocy, ale ku mojemu największemu zaskoczeniu powiedział mi, że pomoże mi w mojej sprawie, a teraz świętuję, ponieważ mój mąż zmienił się całkowicie na dobre. Zawsze chce być przy mnie i nie może nic zrobić bez mojego prezentu. Naprawdę cieszę się z mojego małżeństwa, co za wspaniałe święto. Będę nadal zeznawać w Internecie, ponieważ Dr.saguru jest naprawdę prawdziwym rzucającym zaklęcie. POTRZEBUJESZ POMOCY, ALE SKONTAKTUJ SIĘ Z LEKARZEM SAGURU TERAZ PRZEZ EMAIL: drsagurusolutions@gmail.com lub WhatsApp +2349037545183 On jest jedyną odpowiedzią na twój problem i sprawia, że ​​czujesz się szczęśliwy w swoim związku.
    1 LOVE SPELL
    2 WYGRAJ EX BACK
    3 OWOCE KOBIETY
    4 PROMOCJA SPELL
    5 SPELL OCHRONA
    6 SPELL BUSINESS
    7 DOBRA SPELL
    8 SPELL LOTTERY i SPELL CASE SPELL.

    OdpowiedzUsuń
  10. Chcę tylko szybko poradzić każdemu, kto ma trudności w jego związku z kontaktem z Dr.Agbazara, ponieważ jest on jedyną osobą zdolną do przywrócenia zerwanych związków lub zerwanych małżeństw w terminie 48 godzin. ze swoimi duchowymi mocami. Możesz skontaktować się z Dr.Agbazara, pisząc go przez e-mail na adres ( agbazara@gmail.com ) LUB zadzwoń / WhatsApp mu na +2348104102662, w każdej sytuacji życia znajdziesz siebie.

    OdpowiedzUsuń

Jestem

Jestem,jestem,tylko tak jakoś daleko od świata blogowego. Czas mija ,bo człowiek chce się nacieszyć tymi chwilami wiosny,kiedy to nie pada ...