środa, 19 kwietnia 2017

Lekka przesada...

Miało być zielono ,a nie biało!


Odkupiliśmy działkę na ogródkach działkowych Mieście,a właściwie to syn kupił,ale my się wszystkim będziemy zajmować.
Starszy pan ,który użytkował ją przez 40 lat już nie ma siły i chciał zrezygnować i ją odsprzedać ,mąż przez przypadek z nim rozmawiał ,poszukując czegoś dla syna,no i tak się wspaniale złożyło ,że i on zadowolony ,bo będzie sobie mógł dalej chodzić na działkę,a my też,bo syn ,gdy przyjedzie to będzie miał punkt ,gdzie będzie mógł się zatrzymać po wypadach w góry albo na narty.
Właściciel bardzo dbał o działeczkę ,rozumiemy,że trudno mu się rozstać z nią,więc zostawiliśmy mu drugie klucze,żeby mógł sobie przyjeżdżać ,ale już rekreacyjnie.
Są tam drzewka owocowe i krzewy porzeczek i malin.I mały ,fajny domek ,ale trzeba go trochę wyremontować.
Super miejsce.
Miałam plany,żeby posadzić truskawki ,ziemniaki,a tu ,wróciła zima,Mam nadzieje,ze nie na długo.Bardzo nieprzewidywalna ta wiosenna pogoda....
A tu jeszcze poświąteczne resztki.






Na wagę na razie nie wchodzę...

9 komentarzy:

  1. oj, nie ty jednak unikasz wagi po świętach....

    OdpowiedzUsuń
  2. Taka działka to fajna sprawa:) mój Tacik ze złości, że przez pogodę nie może się oddawać działkowym przyjemnościom wziął się za remont w domu. a w Krakowie dziś takie zawieje, że nawet zimą takich nie było! mnie się wyczerpała bateria w wadze. i dobrze:) na razie nie zamierzam jej wymieniać;) serdeczności Baju!

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja w tej chwili powinnam jeść tylko zieloną sałatę ale jak to zrobić skora są jeszcze takie pyszności w lodówce.
    To fajnie, że syn zakupił działeczkę. Wy będziecie mieli zajęcie a on cudowną przystań gdy przyjedzie w odwiedziny.
    Wszystkiego dobrego, Basiu:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Szkoda,że u mnie nie spadł taki śnieg. Pod nim wszystkie roślinki jak pod pierzynką. U nas tylko sucho i zimno.
    "Kwiecień plecień, bo przeplata trochę zimy, trochę lata"

    OdpowiedzUsuń
  5. Oj,wagi także unikam po świętach. Świetnie,że syn kupił działkę,relaksowanie się na niej to na pewno będzie czysta przyjemność.U mnie także był niewielki śnieg,a chciałabym wyjść już do ogrodu Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  6. zimno i u nas, już wszyscy smętnie chodzą, bo o ogródkach marzą... :)

    OdpowiedzUsuń
  7. jesienna:
    Ja też wagę omijam szerokim łukiem.

    OdpowiedzUsuń
  8. Teraz będziesz się cieszyła ,działeczka to świetna sprawa,ale jak jest blisko domu ,lub dobry dojazd.Bo jak są roślinki a upał latem ,to trzeba pilnować by nie poschło.Ale działka przyciąga,latem jest miło.
    ja nie objadałam się w święta::) ciasta pozjadałyśmy z córą☺ waga stoi w kąciku ,ale nie boję się spojrzeć ile ważę.Mało mnie to obchodzi..dobrym okiem są moje ciuchy::)Jak nic nie ciśnie lub nie spada..To znaczy że jestem w normie::)Pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
  9. Działeczki to super pomysł na zdrowy relaks, naprawdę jestem ich wielkim sprzymierzeńcem, w każdym mieście powinno być takich miejsc jak najwięcej :)
    Gratuluję zakupu i dziękuję za odwiedziny :)

    OdpowiedzUsuń

Jestem

Jestem,jestem,tylko tak jakoś daleko od świata blogowego. Czas mija ,bo człowiek chce się nacieszyć tymi chwilami wiosny,kiedy to nie pada ...