środa, 19 lipca 2017

Kleszcz

K pojechał do pracy i tam odkrył kleszcza wbitego w bardzo intymne miejsce,to pewnie efekt chodzenia po lesie w czasie pobytu w domu.Pojechał do szpitala i tam mu wyciągnęli,ale był zbulwersowany niewiedzą młodych lekarzy,którzy zastanawiali się,jak go wyciągnąć..syn podpowiedział,że kleszcza się wykręca i udało się go wykręcić.
Był malutki na szczęście,ale nie wiadomo czy coś zostawił ,mam nadzieję,ze nie.
A na drugi dzień dostał wysypki na rękach, baliśmy się ,że to po tym ugryzieniu ,jakaś reakcja alergiczna,ale nasza pani doktór -poszłam zapytać u nas ,bo tam się nie dostanie tak łatwo do lekarza-stwierdziła,że to za wcześnie na reakcje po kleszczu,że raczej musiało go coś innego uczulić i poleciła Zyrtec.
Taka nieprzyjemna przygoda ...muszę zrobić nalewkę z wrotyczu,bo ona podobno odpędza kleszcze .Na szczęście mam trochę wrotyczu w ogródku,ale to chyba za mało,będę musiała się gdzieś rozejrzeć po okolicy.
Wycięliśmy z synem różę ,która rosła sobie koło płotu i przez krótki okres kwitła ,to był również czas kwitnienia jaśmin  i wspólny zapach był nieziemski.Ale coraz bardziej się rozrastała i zasłaniała przejście na chodniku,ciągle trzeba było ją przycinać i w końcu podjęłam decyzję ,której teraz trochę żałuję.
To już historyczne zdjęcie...


Zbieram liście z dzikiej róży i porzeczki czarnej,daję do suszenia,będzie na zimowe herbatki.Czytałam,że można ususzyć sfermentowane liście porzeczki,spróbuje ,czy się uda taka fermentacja.Czy ktoś z Was próbował czegoś takiego?

11 komentarzy:

  1. Jeśli kleszcza usunie się tego samego dnia, to podobno nie zdąży on zarazić. O liściach z czarnej porzeczki zaparzanych w herbatce słyszałam, ale o fermentowanych - nie.Pozdrawiam Cię serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja jeszcze zbieram liście z poziomki, maliny i jeżyny, ale najbardziej mi smakuje herbata z suszonych liści i owoców czarnej porzeczki.

    OdpowiedzUsuń
  3. zaintrygowała mnie ta czarna porzeczka, mam ich kilka krzaków i już po zbiorach...co mam z tych liści zrobić?

    OdpowiedzUsuń
  4. Oj tak, tak z kleszczami ciągle problem :/ mam nadzieję, że wszystko będzie ok :)
    Pozdrawiam :D

    OdpowiedzUsuń
  5. W tym roku jest plagą kleszczy.Osobiście też jednego miałam na łopatce,pomimo,że się pryskałam of ofem, idąc do lasu. To jest najgorsze paskudztwo i bardzo niebezpieczne.Jestem dobrej myśli,że z synem będzie wszystko ok.Nie wiedziałam,że liście z czarnej porzeczki są doskonałe na herbatki.Muszę ich nasuszyć.Roża była bardzo ładna,nie szkoda Ci jej ?
    Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Kleszcze to paskudztwo. Mam nadzieję,że nie wyniknie z tego jakaś paskudna choroba, że wszystko się skończy dobrze.
    Pozdrawiam:)*

    OdpowiedzUsuń
  7. Och, mam szczęście do kleszczy. Kilka dni temu wbił mi się w kolano. Szybko został wyciągnięty ale rumień jest.
    Biorę antybiotyki. Mam nadzieję, że u twojego syna nie wystąpią jakieś problemy.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Kłopot z tymi kleszczami.Mam nadzieję że wszystko będzie w porządku:)))Pozdrawiam serdecznie:)))

    OdpowiedzUsuń
  9. Sam przechodziłem boreliozę i zdaję sobie sprawe z tego jak ciężko z tego wyjść. Dla przyszłych chorych, polecam zapoznać się ze stroną http://boreliozaonline.pl/rozpoznanie-boreliozy/ gdzie opisane są pierwsze objawy oraz sposoby leczenia czy diagnozy.

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja polecam diagnostyka boreliozy - boreliozaonline. Po złapaniu kleszcza koniecznie trzeba zrobić testy!!!

    OdpowiedzUsuń
  11. Nadal nie jestem pewna jak pozbyć się kleszczy, sposobów przecież jest aż tyle... Nie wiem, może koniec końców będę musiała zatrudnić jakiegoś specjalistę od dezynsekcji... Przecież nie może być tak, że co wracam z grodu jestem w kropkach... Prawda?

    OdpowiedzUsuń

Jestem

Jestem,jestem,tylko tak jakoś daleko od świata blogowego. Czas mija ,bo człowiek chce się nacieszyć tymi chwilami wiosny,kiedy to nie pada ...